Autor Wątek: Wędziska Century...legendarne ?  (Przeczytany 1134 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rad

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Karma: +0/-0
Wędziska Century...legendarne ?
« dnia: Września 08, 2014, 11:37:47 pm »
Witam serdecznie wszystkich plażowych łowców  ;)

To mój pierwszy post. Chciałbym zasięgnąć języka w sprawie wędzisk Century. Ale od początku.

W tym roku po raz pierwszy zapragnąłem poczuć morską magię i zaopatrzyłem się w sprzęt do spinningu morskiego, wybrałem kij Daiwa Sea Hunter 3,10 m CW do 40g oraz kołowrotek Spro Zalt Arc XS 740, do tego morska żyłka 0,28 mm i sporo błystek. W planie był zakup pontonu, jednakże porażony koniecznością wydania kilku grubych tysięcy na przyzwoity ponton i raczej silnik także, pomysł porzuciłem. Efekt jest taki, że wbijam się do morza w neoprenie jak najdalej się da i obrzucam rów między rewami od kilku tygodni, jak dotychczas bez rezultatów. Doceniam walory krajobrazowo-zdrowotne takiego machania, jednak chciałbym w końcu zobaczyć jakąś rybę na końcu linki.

Po obejrzeniu kilku filmów YT o surfcastingu, doszedłem do wniosku, że tą drogą chciałbym pójść od przyszłego roku. Sprzęt ma być bezkompromisowy pod względem wytrzymałości, długowieczności - zwłaszcza wędzisko. W trakcie czytania już dość obfitego materiału na temat surfcastingu w polskim internecie natknąłem się na opis wędzisk Century i poczułem, że to może być coś czego szukam.Oczywiście mam świadomość ile te wędki kosztują. Przeglądnąłem już wiele modeli w sklepach internetowych i wiem, że trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 1300 PLN dla tych tańszych egzemplarzy.

Dlaczego tak dużo chcę wydać ? Chcę, żeby kij służył wiele lat przy zachowaniu właściwych mu parametrów i w dobrej kondycji. Nad morzem bywam raz do roku, lecz na długo, conajmniej 2 miesiące, docelowo będę mieszkał na stałe 2 km od morskiego brzegu. Dlatego postanowiłem, że jeśli mam oszczędzać pół roku niedojadając na sam kij, to chcę w zamian coś bardzo dobrego.

Czy Waszym zdaniem te wędki są faktycznie warte swojej ceny ? Czy istnieje alternatywa wobec Century, jeśli chodzi o niezawodność, wytrzymałość, jakość wykonania ?

Wielkie dzięki za wszystkie wpisy, pozdrawiam.
Rad.



marbed82

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 439
  • Karma: +0/-0
Odp: Wędziska Century...legendarne ?
« Odpowiedź #1 dnia: Września 09, 2014, 09:30:59 am »

jeśli chodziłeś z tym spiningiem letnią porą to pewnie dlatego tak nikłe rezultaty. powoli będzie się zaczynał okres kiedy na spining będzie można wyciągnąć coś ciekawego z plaży. o ile się nie mylę to od 15 listopada można łowić trotkę i wtedy większość łowców zaczyna moczyć kije i zostają w wodzie aż do maja/czerwca o ile pogoda pozwala. wcześniej to może trafi Ci się dorsz choć nie słyszałem żeby ktoś z typowo takim nastawieniem spiningował z brzegu (w tym roku może spróbujemy :)). w zeszłym roku rozmawiałem z wędkarzem, który polował na trotki i kilka dorszy wyciągnął w ten sposób.
co do kija. to tańsze kije też są niezawodne (o ile nie mają wady fabrycznej) i raczej ciężko je uszkodzić jeśli nie popełnimy błędu. wielu z nas łowi na kije po około 200 zł ładne kilka lat i nadal służą :).  domyślam się, że century to dość sztywny kij, a więc samo łowienie nie będzie super przyjemnością. takie kijki służą do osiągania odległości. jeśli nie miałeś w ręku nigdy kija surfcastingowego to pewnie może Cię nieco przerazić toporność nawet takiego z niższej półki.
pozdrawiam i połamania.
https://www.youtube.com/user/marbed82/videos

Administratos

  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 450
  • Karma: +0/-0
Odp: Wędziska Century...legendarne ?
« Odpowiedź #2 dnia: Września 09, 2014, 10:53:47 am »
[quote author=Rad link=topic=77.msg1013#msg1013 date=1410212267]
Witam serdecznie wszystkich plażowych łowców  ;)

To mój pierwszy post. Chciałbym zasięgnąć języka w sprawie wędzisk Century.[/quote]
Jeśli nie łowiłeś jeszcze z plaży, to sugeruję wstrzymać się z zakupem Century. Proponuję po prostu jeden sezon połowić zwykłym kijem do 200PLN. Po takim sezonie na pewno wyciągniesz trafne wnioski. Jestem pewien, że w trakcie sezonu spotkasz innych wędkarzy, którzy użyczą na chwilę swojej wędki dla wyrobienia opinii. Zaciągnij się choć raz na zawody surfcastingowe i tam olej współzawodnictwo, a zabierz się za wywiady z zawodnikami. DLACZEGO TAK PISZĘ? Century to kij tylko do dalekiego zarzucania i prawdę mówiąc tak daleko lecące zestawy ryb nie chcą łowić! Trochę przykro jeśli wyda się na zestaw surfcastingowy wędka + kołowrotek + żyłka + strzałówka 5000PLN, a obok dziadek holuje leszcze morskie sprzętem za 80PLN i to z odległości 40 metrów! Wszystko to sam osobiście doświadczyłem, a z właścicielem Century byłem kilkanaście razy na rybach i prócz widowiskowych rzutów niewiele więcej zobaczyłem. Jestem jednak przekonany, że i tak za nim zaczniesz osiągać Century te legendarne odległości, to minie dwa lata! Napiszę jeszcze, że będąc na wyprawach surfcastingowych ponad już 200 razy, tylko trzy lub cztery razy zdarzyło się, że ryba brała bardzo daleko! Post zakończę tak:
Chcesz bić rekordy w odległościach kup Century, jednak pamiętaj iż wędka to narzędzie i trzeba jeszcze techniki okupionej okresem dwóch lat. Jeśli chcesz używać Century, to również musisz być dużym i silnym facetem, bo inaczej tez uśrednisz  odległości do zwykłych 140 170 metrów.
Chcesz łowić ryby z przyjemnością, to nie kupuj Century, są inne wędki o cudnych właściwościach rzutowo-użytkowych.
Pozdrawiam i zaglądaj do nas często, a najlepiej umów się z nami na wypad surfcastingowy!

Rad

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Karma: +0/-0
Odp: Wędziska Century...legendarne ?
« Odpowiedź #3 dnia: Września 10, 2014, 10:38:18 pm »
Witajcie,

Dziękuję za te cenne uwagi. Zdecydowanie zatem rezygnuję z Century na conajmniej kolejne 2 lata od
momentu rozpoczęcia przygody z surfcastingiem. Daję pełną wiarę, że te dalekie rzuty wymagają wiele
praktyki i niekoniecznie są niezbędne do uzyskania dobrych wyników. W pierwszym zamyśle
zainteresowałem się Century głównie dlatego, gdyż chciałbym kupić coś perspektywicznego, zwłaszcza
jeśli chodzi o długowieczność. A doświadczenie uczy w 99 % przypadkach, że jakość musi kosztować.

Sporo czytałem i jeśli chodzi o wędziska widzę, że wiele pochwał zbierają poniższe :

- Jaxon Favourite Surf
- Jaxon Charisma Surf
- Cormoran Seacore Surfmaster
- Dega Viplex Blue, Masterpiece i Surf Instructor

Cóż, Jaxon pachnie mi malizną...nie jestem fanem tej marki. Ten Cormoran robi dobre wrażenie, tylko w
Polskich sklepach ciężko go już znaleźć. Z wędziskami Dega nie miałem do czynienia, lecz jak miałbym
wydać koło tysiąca na Degę to zwróciłbym się raczej w stronę wędek Penn, Daiwa lub Shakespeare.
Kołowrotek z pewnością duży, solidnie łozyskowany i chociaż teoretycznie odporny na wodę słoną. Tutaj
też widziałbym coś z oferty Penn, Daiwa lub Okuma. Ten Zalt Arc, którego kupiłem do spinningu sprawuje
się jak dotąd bardzo przyzwoicie - zalany parę razy całkowicie solanką i nic się nie dzieje, nie zaczął
szumieć, itd. Oczywiście wysmarowałem go dokładnie smarem silikonowym od razu po zakupie. Korci
mnie bardzo multiplikator, dostałem ostrzeżenie na innym forum, że bez praktyki będę miał ,,ptasie
gniazda'', ale myślę, że to przesada - seria lekkich rzutów ,,rozpoznawczych'' pierwszego dnia i można się
dostosować.

Powiem tak : na całość chętnie wydam tysiąc lub nieco więcej (blank plus kołowrotek). Zależy mi na tym
by sprzęt był dobrej jakości, niezawodny - nie lubię często zmieniać wędek. Wędkowanie bez
niespodzianek ze strony sprzętu sprawia moim zdaniem przyjemność nawet jak ryby nie biorą, gorzej
odwrotnie.

Czy uważacie, że lepiej wydać więcej na kij czy kołowrotek ? Jakieś sprawdzone, dobre egzemplarze oprócz tego co wymieniłem ?

(przepraszam za off topic, wiem, że jest taki temat w sąsiednim dziale)

Wielkie dzięki, połamania.
Rad.

marbed82

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 439
  • Karma: +0/-0
Odp: Wędziska Century...legendarne ?
« Odpowiedź #4 dnia: Września 11, 2014, 09:02:22 am »
ja od 4 lat łowię charismą i myślę, że był to trafny wybór jak na początek. jeśli patrzymy pod względem ograniczenia kosztów. jednak Ty piszesz, że jesteś w stanie na pierwszy raz wydać nieco więcej. Dwoma  instructorami miałem okazję połowić przez jeden dzień. wędka fajna lekka, smukła z dostawianą szczytówka (choć moim zdaniem również bez problemu można łowić i bez nich). myślę, że to wędka bardziej do rzutów zza głowy niż OTG. od niedawna zrozumiałem co oznacza sztywna wędka :). o przynajmniej dwóch pozostałych wypowie się pewnie kolega.
musisz rozważyć jedną rzecz. na czym Ci zależy? czy na przyjemności łowienia czy na osiąganiu rekordów rzutowych i liczeniu na to , że przyjdzie dzień kiedy z większych odległości będziesz wyciągał ryby. jeśli to pierwsze to ja bym na chwilą obecną celował w wędki tego typu:
http://www.belonka.pl/wedka-grauvell-titan-surf-x-4-20m-100-200gr.html  (podaje przykładowo, nie znam tej wędki),
http://www.belonka.pl/wedka-grauvell-teknos-surf-vt-4-50m-100-200gr.html  (ta w długości 4,20 m to mój osobisty numer jeden, jej masa to zaledwie 420 g!!!),
http://cormofishing.nazwa.pl/cupidofishingstore/pl/dega/826-dega-azuro-surf.html  (jeden z kolegów ma taki sprzęcik, który również jest bardzo ciekawą wędką do łowienia, a i odległość osiągniesz niezłą).
są to wędki z wklejanym miękkimi szczytówkami, które ładnie sygnalizują brania, te które Ty wymieniłeś to stare konstrukcje, co nie znaczy, że złe. co do Penna czy Daiwy to na razie nie spotkałem nikogo łowiącego tymi wędkami ale sam zastanawiałem się nad pewną wędką Daiwy. jej masa to coś koło 450 g, do tego miękka szczytówka i ciężar wyrzutu do 250 g (tyle, że znalazłem ją tylko gdzieś w hiszpańskim sklepie i jakoś nie byłem przekonany do zakupów tego typu ;)).
jeśli masz taką możliwość to zajedź sobie do sklepu Belonka w Białogardzie. zadzwoń wcześniej poproś Radka, ewentualnie właściciela (te osoby również łowią z plaży) i pogadaj czy byś mógł przyjechać i trochę "pomacać" wędki. myślę, że nie będą robili problemu. tam na pewno dostaniesz wymienione przeze mnie wędki jak i charismę czy instructora oraz inne. Mają oni też drugi sklep w Szczecinie ? Nemo jednak nie wiem jak tam ze sprzętem sprawa wygląda.

https://www.youtube.com/user/marbed82/videos

Rad

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Karma: +0/-0
Odp: Wędziska Century...legendarne ?
« Odpowiedź #5 dnia: Września 11, 2014, 09:10:03 pm »
Czołem,

marbed82 - dziękuję za te sugestie. W tym roku już nic nie kupię (trzeba niebawem wracać do pracy...), ale chcę możliwie jak najlepiej rozeznać rynek co warto kupić, sprzęt muszę wybrać do maja przyszłego roku kiedy to kolejny raz będę nad Bałtykiem na 2 tygodnie.

Te wędziska Grauvel są interesujące, chyba od niedawna na naszym rynku ?

Czytam ile mogę także zachodnie fora w tym temacie. Z macaniem wędek nie wiem jak będzie, prawdopodobnie będę kupował z internetu. Uzbrojony w skondensowaną wiedzę zdobytą od praktyków myślę, że jakby ten nowy nabytek w ręku nie leżał to się dostosuję do niego. W Belonce kupiłem właśnie ten spinning Daiwy, lecz to również online - jestem okresowo na Wybrzeżu środkowym, raczej daleko od większych miejscowości, nie posiadam też auta. Szkoda było mi czasu na wycieczki PKSami  ;).

Zdecydowanie nie zależy mi na osiąganiu rekordowych rzutów - w tym temacie chcę tylko mieć możliwość dorzucenia na taką odległość, która w każdym wypadku będzie wystarczająca by skutecznie łowić z polskiej plaży. Kolega pisał wyżej, że duże odległości nie są wcale warunkiem sukcesu w wielu wypadkach. Nie mam jeszcze własnych doświadczeń, jedynie domysły ile to może być, taka trochę lepsza od niezbędnej odległość - 130-140 m ? Chciałbym po prostu, aby wędzisko swoją konstrukcją/materiałami technicznie to umożliwiało, bez obawy, że po powiedzmy 200stu rzutach struktura blanku osłabnie znacząco, co przy 201szym może się skończyć jej złamaniem. To był główny powód dla którego zainteresowałem się Century, te wędki z pewnością są pancerne, bardzo wytrzymałe.

Idealny byłby kompromis między przyjemnością łowienia a możliwościami rzutowymi blanku, z naciskiem - jednak - w kierunku tych drugich.

Wielkie dzięki za dotychczasową pomoc. Połamania.
Rad.




marbed82

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 439
  • Karma: +0/-0
Odp: Wędziska Century...legendarne ?
« Odpowiedź #6 dnia: Września 11, 2014, 10:00:08 pm »
Grauvell już trochę na rynku jest i pewnie ciekawą ofertą zyskuje trochę zwolenników. jeszcze dobrze gdyby swoje ceny dostosował do polskich warunków hehe.

na odległościach 130 - 140 m mało kto łowi. zdziwiłbyś się jak blisko ryba pływa. często potrafi być pod samymi nogami. 40 - 100 m są to odległości, w których chyba najwięcej złowimy, a taką odległość osiągniesz każdą wędką surfcastingową nie narażając jej na zbytni wysiłek. zwykła charisma bez problemu przetrwa 200 rzutów i w dobrym stanie dożyje do 2000  ;D. tak jak pisałem wcześniej te wędki się tak łatwo nie łamią jeśli nie mają wad fabrycznych, nie są uszkodzone czy użytkownik nie popełni jakiegoś błędu. dlatego do czasu gdy kij jest na gwarancji trzeba go solidnie testować.
tak jak pisał Administratos kup na początek coś tańszego pojedź kilka razy, poznaj innych wędkarzy, popatrz na sprzęt, a wnioski same przyjdą. zobaczysz czy chcesz kij od szczotki, który rzuci daleko czy wędkę, która rzuci tam gdzie są ryby i zapewni miły jej hol. jeśli się wciągniesz to drugą wędkę sprawisz sobie taką, do której będziesz przekonany.
https://www.youtube.com/user/marbed82/videos