Witam forumowiczów
Jestem nowy na forum. I jestem z tej ekipy z Poznania co była na Karwi w mikołajki o której pisał Administratos kilka postów wyżej

Gratuluje leszczy. A oto moje małe info z wypadu do Karwi.
W Karwi byliśmy pierwszy raz. Na forum surcastingu znaleźliśmy informacje że dobre wyniki są na zejściu 42 w Karwi, a że udało się noclegi znaleźć w ośrodku 200 m od tego zejścia, tam zaplanowaliśmy dwudniowe wędkowanie. Pierwszą rzeczą jaka nam się rzuciła w oczy to zupełnie inne ukształtowanie plaży niż w Łazach (Mielnie). W Karwi plaża jest płaska i już niewielka fala zalewa sporą część plaży. Przy stanie morza 2-3 jakie miało miejsce w sobotę, bez spodniobutów (a chociażby woderów) traciliśmy 20 m. O tyle można by dalej rzucić i przy naszych umiejętnościach i sprzęcie, a nawet przerzucić rewę. Niestety wybraliśmy się w krótkich butach.
Wyniki, bo to was zapewne interesuje. Niestety nie były rewelacyjne. Delikatnie mówiąc - zero. Nawet brania przez 5 godz wędkowania w piątek i 10 godz w sobotę, dosłownie nic. Wędkowaliśmy głównie na śledzia, wszak miejsce słynie z ładnej flądry i dorsza. Miejscowi wpadli na godzinę wieczorem sprawdzić czy biorą i jak szybko się pojawili tak szybko uciekli. Podobno od 1,5 tyg nic tam nie bierze. Za to chwalili się że rok zaliczyli do udanych a szczególnie wrzesień, który za to w Łazach był słaby. Trudno do końca wierzyć miejscowym, a szczególnie wędkarzom gawędziarzom

, tym bardziej że tutaj na forum piszecie że Klub Pomuchel rok zalicza do słabych, a jak się orientuje, oni są z okolic Karwi i Władysławowa.
Pozdrawiam i do zobaczenia na plaży.
Przemek