Bardziej, to wygląda na próbę uzasadnienia wydania sporej ilości pieniędzy. Cały czas przyglądałem się wszelkim inwestycjom na kanale i nie mogłem zrozumieć jak ma to się im wszystko udać. Latem kanału nie ma bo woda niska, po sztormach zasypane a czasem płynie woda, bo ktoś przekopał. Trwało tak latami i nie udało się tego rozwiązać. Aż tu nagle inwestycja, gdzie prócz kanału, a nawet drugiego kanału z boku i wrót jeszcze marina...? Ładnie to wyglądało. Szkoda, że mnie nie było na tej pogadance bardzo bym chciał zapytać się o dalsze plany związane z tym miejscem. Skoro to tak ważna inwestycja, to czemu na jeziorze Bukowo nie zrobić tego samego? Tam też jest kanał i tez go zasypuje. Za te wszystkie wydane pieniążki można było wynająć dożywotnio prywaciarza i jego syna i wnuka i prawnuka, by odkopywał kiedy trzeba zasypany kanał. Ktoś tam wspomniał o śmieciach jakie mogło może wnieść do kanału w czasie tych wiatrów. Jestem pewny, że gdyby zatrzymać wszystkie śmieci napływające z przeciwnej strony było by ich znacznie więcej...