Autor Wątek: montaż szczytówki....  (Przeczytany 555 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wilkijakies

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 30
  • Karma: +0/-0
montaż szczytówki....
« dnia: Stycznia 28, 2014, 07:12:57 pm »
Witam. Czy zna ktoś sposób, na montaż szczytówek do sygnalizacji brań, na wędzisku surfcastingowym bez ingerencji w wymianę przelotki ? Nie chcę wymieniać tej oryginalnej. Czy jest to możliwe? W końcu to tylko sygnalizacja brań. Nie dałoby się jej zamontować w jakiś inny sposób?........



Administratos

  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 450
  • Karma: +0/-0
Odp: montaż szczytówki....
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 28, 2014, 11:06:24 pm »
Proszę bardzo...zamieszczam tylko zdjęcie i myślę, że reszta opisu jest zbędna
Pamiętaj jednak przeszlifować  rurkę na rancie bardzo drobnym papierem ściernym, a później wypolerować mechanicznie pastą polerską lub pastą do zębów.

wilkijakies

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 30
  • Karma: +0/-0
Odp: montaż szczytówki....
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 02, 2014, 10:45:09 am »
Myślałem raczej o czymś innym..... Nie chodzi o przyczepianie do wędziska na stałe za pomocą - np taśmy.
Hmm....szukałem sposobu, na wzór takich uchwytów, jakimi przyczepiamy do szczytówki świetliki. Taki uchwyt, można by przy rzucie zdjąć, a założyć po ustawieniu wędziska w stojaku, by sygnalizacja brań była bardziej czytelna. Mam bardzo sztywne wędziska. Problem sygnalizacji drobnych brań spędza mi sen z powiek.
Zastanawiam się czy to zdałoby egzamin. Widziałem takie uchwyty w necie, mniejsze i większe. Po prostu rózne, różniste... Może ktoś eksperymentował z takim mocowaniem szczytówki, dlatego pytam. Pozdrawiam.

mibior

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 27
  • Karma: +0/-0
Odp: montaż szczytówki....
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 02, 2014, 01:11:35 pm »
Używanie Tipa na zasadzie montażowych klipsów jest widać rzadko stosowanym rozwiązaniem. Skoro chcesz tak bardzo Tipy zainwestuj jednak w oryginalne przelotki i szklaki Degi, to profesjonalne rozwiązanie i bardzo trwałe. Rozumiem, że koszt jest duży jednak wędkarz dla swojej wizji zrobi wiele...Na zdjęciu w poprzedniej odpowiedzi jest przelotka z nakładką z rurki zamocowaną na omotkę i żywicę epoksydową, to najtańsze i sprawdzone rozwiązanie. Masz jeszcze inną możliwość, która polega na dokupieniu bata, za 20-30 PLN o długości nieco ponad 40-50 cm niż kij surfcastingowy. Bata uzbrajasz w otwartą przelotkę i po zarzuceniu dostawiasz do głównego kija przejmując bieg żyłki i wykazując tym dokładniejsze drgania żyłki. Do tego rozwiązania jednak pasuje tripod. Mam jeszcze pytanie, czy masz większe doświadczenie w połowach z plaży? Pytam bo pojawia się wątek  [b][i]"by sygnalizacja brań była bardziej czytelna"[/i][/b]. Jestem wędkarzem, który setki razy był na połowach z plaży i trafienie dnia by było widać takie delikatne brania, to lekki mit. Mit, bo jeśli są fale, to i tak nie wiele można zobaczyć, gdyż tipy są przygięte i telepią tak, że drobne brania są i tak niewidoczne. Jeśli jest jednak flauta (rzadkie zjawisko), to nawet na sztywnym kiju brania są widoczne. Ważnym aspektem sprawy [b][i]brań[/i][/b] jest fakt, że to nie są brania tylko walka już samo zaciętej ryby! Surfcasting, to wędkarstwo, gdzie sygnalizowanie wskazuje na to ,że rybę należy już holować, a nie zacinać, bo bierze. Jestem osobą, która kilka lat łowiła bez tipów i było dobrze. Jestem również osobą, która również wprowadziła tipy na plażę po raz pierwszy. Samo rozwiązanie się przyjęło, jednak na ilość łowionych ryb to nie wpływa!  Rozwiązanie z tipami ma również wiele wad. Wędki do tego nie przystosowane, potrafią się po pewnym czasie złamać na skutek omyłkowo oddanych rzutów z tipem na przelotce! Proces zakładania tipa przyczynia się do chwilowego obniżenia poziomu żyłki, która w dni pływania zielska zaczepia o nie i powoduje szybki proces sciągania zestawu do brzegu. Tipy powodują w dni flauty słabsze samo zacinanie się. Drut na tipie w postaci otwartej przelotki uszkadza żyłkę podczas falowania wody. Żyłka lubi w tym miejscu pracy na kilka centymetrów być mocno uszkadzana. Pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą, bo praktyka jest nam wszystkim potrzebna bardziej niż teoria.

wilkijakies

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 30
  • Karma: +0/-0
Odp: montaż szczytówki....
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 02, 2014, 05:11:45 pm »
[quote author=mibior link=topic=40.msg72#msg72 date=1391343095]
Używanie Tipa na zasadzie montażowych klipsów jest widać rzadko stosowanym rozwiązaniem. Skoro chcesz tak bardzo Tipy zainwestuj jednak w oryginalne przelotki i szklaki Degi, to profesjonalne rozwiązanie i bardzo trwałe. Rozumiem, że koszt jest duży jednak wędkarz dla swojej wizji zrobi wiele...Na zdjęciu w poprzedniej odpowiedzi jest przelotka z nakładką z rurki zamocowaną na omotkę i żywicę epoksydową, to najtańsze i sprawdzone rozwiązanie. Masz jeszcze inną możliwość, która polega na dokupieniu bata, za 20-30 PLN o długości nieco ponad 40-50 cm niż kij surfcastingowy. Bata uzbrajasz w otwartą przelotkę i po zarzuceniu dostawiasz do głównego kija przejmując bieg żyłki i wykazując tym dokładniejsze drgania żyłki. Do tego rozwiązania jednak pasuje tripod. Mam jeszcze pytanie, czy masz większe doświadczenie w połowach z plaży? Pytam bo pojawia się wątek  [b][i]"by sygnalizacja brań była bardziej czytelna"[/i][/b]. Jestem wędkarzem, który setki razy był na połowach z plaży i trafienie dnia by było widać takie delikatne brania, to lekki mit. Mit, bo jeśli są fale, to i tak nie wiele można zobaczyć, gdyż tipy są przygięte i telepią tak, że drobne brania są i tak niewidoczne. Jeśli jest jednak flauta (rzadkie zjawisko), to nawet na sztywnym kiju brania są widoczne. Ważnym aspektem sprawy [b][i]brań[/i][/b] jest fakt, że to nie są brania tylko walka już samo zaciętej ryby! Surfcasting, to wędkarstwo, gdzie sygnalizowanie wskazuje na to ,że rybę należy już holować, a nie zacinać, bo bierze. Jestem osobą, która kilka lat łowiła bez tipów i było dobrze. Jestem również osobą, która również wprowadziła tipy na plażę po raz pierwszy. Samo rozwiązanie się przyjęło, jednak na ilość łowionych ryb to nie wpływa!  Rozwiązanie z tipami ma również wiele wad. Wędki do tego nie przystosowane, potrafią się po pewnym czasie złamać na skutek omyłkowo oddanych rzutów z tipem na przelotce! Proces zakładania tipa przyczynia się do chwilowego obniżenia poziomu żyłki, która w dni pływania zielska zaczepia o nie i powoduje szybki proces sciągania zestawu do brzegu. Tipy powodują w dni flauty słabsze samo zacinanie się. Drut na tipie w postaci otwartej przelotki uszkadza żyłkę podczas falowania wody. Żyłka lubi w tym miejscu pracy na kilka centymetrów być mocno uszkadzana. Pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą, bo praktyka jest nam wszystkim potrzebna bardziej niż teoria.
[/quote]

Po Twojej odpowiedzi, zastanawiam się teraz nad "celowością" użycia dodatkowej szczytówki. Nie, nie jestem doświadczonym wędkarzem morskim. Bywam na plaży kilka razy w roku, co w porównaniu do.... [b][i].....Jestem wędkarzem, który setki razy był na połowach z plaży i trafienie dnia by było widać takie delikatne brania, to lekki mit.[/i][/b] czyni ze mnie żółtodzioba. Kilka razy w roku przez kilka lat, pewnie nie wyrobiło u mnie doświadczenia  interpretacji brań, czy [b][i] ....fakt, że to nie są brania tylko walka już samo zaciętej ryby! [/i][/b] ale wyniki mam coraz słabsze. Może zwyczajnie "nie trafiam" na współpracujące ryby, i dlatego zastanawiałem się nad szczytówkami..... ponieważ często wyciągam puste haczyki.... Teraz to już sam nie wiem.....Pozostaje odwiedzać plaże kilkanaście razy w roku by w pełni zrozumieć zachowania moich oryginalnych szczytówek... 8)

Administratos

  • Administrator
  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 450
  • Karma: +0/-0
Odp: montaż szczytówki....
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 02, 2014, 08:40:07 pm »
Puste haczyki... wspomniano tu o sztywnych kijach. Bardzo często robaki spadają z haków podczas zarzucania i trudno jest to samemu zaobserwować. Puste haczyki, to objaw skubania drobnej fląderki lub tobiaszy. Wracając do tipów, to zastanawia mnie fakt rezygnowania z ich umieszczania wielu renomowanych wytwórców wędek surfcastingowych. Widać nie do końca to najlepsze rozwiązanie. Osobiście wydaje mi się, że tipy przydają się tylko do wyjątkowo sztywnych wędek, takich jak [b]Dega Masterpiece [/b] w wersji [b]AX[/b], oraz [b]Grauvell TEKNOS SURF[/b]  z serii [b]Z[/b]. Trzeba tu również zwrócić uwagę na pewną regułę. Mianowicie dla wędkarza dopiero zaczynającego przygodę z surfcastingiem, prawie każda wędka do tej metody będzie mu się wydawała sztywna, bo porównuje je do wcześniejszych swoich doświadczeń ze sprzętem śródlądowym, który jest o niebo delikatniejszy. Uważam, to za naturalna sprawę. Dopiero, gdy na plaży się trochę połowi szczególnie w większych falach, to zrozumie się, co to jest naprawdę sztywna wędka.

marbed82

  • Hero Member
  • *****
  • Wiadomości: 439
  • Karma: +0/-0
Odp: montaż szczytówki....
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 19, 2014, 09:17:46 pm »
wiem, że temat już dawno ucichł ale dorzucę swoje "trzy grosze". posiadam jedną wędkę dość miękką, drugą sztywniejszą i jeśli chodzi o to dostrzeganie brań to powiem tak: jak jestem sam na rybach to rzadko mi się zdarza nie zauważyć brania, nawet małej flądry, a to z tego powodu, że non stop patrzę na wędki, a nie jestem zajęty rozmową:). w sezonie letnim łowiłem 10 - 15 cm płotki i te brania też niejednokrotnie były widoczne. druga sprawa to charakter brania rożnych ryb. jeśli chodzi o nasze flądry (te wielkości zegarków) to z reguły jedno uderzenie i koniec, ciężko później się dopatrzeć jakiegoś ruchu, leszcz jak to leszcz czasem uderzy mocno i czy twarda czy miękka wędka to będzie widać, jak będzie zabierał się do przynęty jak "pies do jeża" to będziemy się zastanawiać czy to branie czy nie, dorsz, no i tu jest sprawa już prostsza, jemu nie straszne nawet twarde wędki jak uderzy to nie będziemy mieli wątpliwości :).
brak robaków na haku to dokładnie tak jak napisał Robert efekt rzutu lub działalność tobiasza i flądry (to najlepiej widać w okresie gdy woda zaczyna naprawdę żyć, często 10 - 15 min i trzeba zakładać nowe). większa ryba z reguły nie ściągnie samego robaka (choć i to może się zdarzyć) tylko połknie całość i wiadomo co dalej ...
chyba gdzieś tutaj na stronce w jednym z artykułów było napisane, że im krótszy przypon do haczyka to brania będą lepiej widoczne, dłuższy to słabsze - coś w tym jest.
i taka jedna prawidłowość według mnie, że im dłużej nie widzimy brania tym bardziej jesteśmy przekonani, że mamy za twarde wędki, z zestawami coś nie tak, za blisko rzucamy, itd. ważna sprawa non stop patrzeć na wędki i wtedy często dużo więcej widzimy i okaże się, że i bez tych szczytówek damy radę:).
p.s. do mojej twardszej wędki też mam dorobioną szczytówkę jednak gdy ryby biorą i nie jestem stęskniony widoku choćby maleńkiego brania to jej nie zakładam bo i bez niej wszystko dobrze widać (wiadomo wędka nie złoży się w parabolę ale szczytówka "zadrży", wykona ten charakterystyczny ruch.
https://www.youtube.com/user/marbed82/videos